Pokazywanie postów oznaczonych etykietą fashion blogger. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą fashion blogger. Pokaż wszystkie posty

18.07.2016

maki w lipcu.




"Feels like something
That I've done before
I could fake it
But I still want more"






Małe maki, małe płomienie piekielne,
Czy nie wyrządzacie żadnej szkody?
Położyłam moje ręce pomiędzy płomienie. Nic nie płonie
Migotacie. Nie mogę was dotknąć.
I oglądanie was wyczerpuje mnie
Migotanie takie jak to , pomarszczona i jasna czerwień, jak skóra ust.
Usta dopiero co krwawiły.
Małe krwawe spódniczki!
Są tu opary których nie mogę dotknąć.
Gdyby moje usta mogły poślubić ranę taką jak ta!
Gdzie są wasze opiaty, wasze przyprawiające o mdłości kapsułki?
Gdybym moga krwawić albo spać! -
Lecz są bezbarwne. Bezbarwne.


/Sylvia Plath- "Maki w lipcu" z tomiku "Ariel"/
_ _ _









/pants,shoes- @/ body- body flirt/ bag- mohito/ sunglasses- i am/

18.05.2016

ręce na szyję.




"Show me how you do that trick 

The one that makes me scream" she said 
"The one that makes me laugh" she said 
And threw her arms around my neck 
"Show me how you do it 
And I promise you I promise that 
I'll run away with you 
I'll run away with you" 






Kiedy byłam jeszcze uczennicą Liceum Ogólnokształcącego im. Marii Curie-Skłodowskiej, używałam Gadu-Gadu, nosiłam za duże bluzy i miałam swoją "sympatie", dobrze pamiętam jeden wieczór kiedy ów chłopiec sympatia przyjechał do mnie zupełnie spontanicznie,a ja pełna zadowolenia pobiegłam przed dom zarzucić mu ręce na szyję. Podniósł mnie lekko i radośnie do góry jakby to była najoczywistsza i najlepsza za razem rzecz na świecie. 
Ręce zarzucone na szyję. 
Na drugi dzień miałam mieć sprawdzian z matmy. Nie nauczyłam się. W sumie matematyki nie nauczyłam się nigdy i nadal twierdzę,że urodzeni humaniści nie mają serca do zimnych kalkulacji.
Nie mówicie mojej mamie, ale ze sprawdzianu dostałam później zasłużoną jedynkę i musiałam zaliczać go po raz drugi.
Ale to nie ważne bo w czasach kiedy byłam jeszcze uczennicą w za dużej bluzie, z jedynką w dzienniku i jedynką z przodu metryki łatwiej było zarzucać ludziom ręce na szyję.

_ _ _









/ chocker- shellkey.pl/ jacket, body- h&m/ bag- lovelywholesale.com/ shoes, skirt- @/ sunglasses- i am/ 


28.12.2015

2 in 1.




"You can come and cry if you come through

You can hug the sky if you want to"







Tym razem coś w trochę innej formie. W formie swetra, a sweter w dwóch formach czyli jak w jednej rzeczy spędzić dzień i wyjść gdzieś wieczorem? Właśnie tak- czyli mój faworyt ostatnich dni, wielofunkcyjny sweter-sukienka. Po pracy wystarczą dwie minuty na odwrócenie swetra i nowy zestaw z głowy. 
W której wersji wygląda lepiej?:)

_ _ _











/ sweater-dress- wholesalebuying.com/ shoes- wholesalebuying.com/ bag- mohito/ coat- made in italy/ pants- sparkz/


19.03.2015

dwie niedziele z rzędu.




"There is a house in New Orleans 
They call the Rising Sun 
And it's been the ruin of many a poor boy 
And God I know I'm one"






W niedziele zakochani ludzie spacerują trzymając się za ręce.
Inni zbierają się licznie w kościołach żeby modlić się, gorliwie lub mniej, do swoich bogów. Niedzielne domy są bardziej wysprzątane niż inne, niedzielne obiady bardziej wystawne niż pozostałe. W niedziele pachnie rosół i ulubione kotlety spod ręki mamy lub babci. Ciotki całują policzki i rozdają mandarynki.  Małe dziewczynki ubierają ładne spódniczki, a chłopcy koszule. Kibice w odświętnych szalikach wracają grupami z meczy. W telewizji leci Familiada. Rodzice kupują dzieciakom zestawy Happy Meal z plastikowymi zabawkami (i jabłkiem- dla zdrowia). Dwie Panie piją w kawiarni cappuccino z obfitą pianką. Jakiś młody mężczyzna kupuje kwiatki i zerka na zegarek, na pewno umówiony na 13.00. W  niedzielę ludzie licznie gromadzą się w parkach i jeżdżą na rowerach. W niedzielę galerie handlowe uginają się od klientów,a w stanie Alabama (USA) zabroniona jest gra w domino w niedzielę.

W językach słowiańskich, nazwa 'niedziela', pochodzi od prasłowiańskiego- ne dělatĭ -'nie działać = nie pracować’ więc zgodnie z tradycją odpoczywamy, jak Bóg,który przez sześć dni stwarzał świat, a siódmego odpoczął. I tak, w niedzielę tęsknota i samotność nie ma zajęć i daje głośniej o sobie znać. Można wysłać ją do kościoła, na randkę albo na zakupy, można. Można próbować. Statystycznie, w sielankowe niedziele, najwięcej ludzi popełnia samobójstwa. Jak mawiał Bukowski "Niedziele zabijają więcej ludzi niż bomby".


Bo w niedziele nikt nie chce być sam.

---









/pants- granashop.pl / shoes- sequin.pl/ jacket- c&a/ top- mango/ bag, sunglasses- @/ necklace- new yorker/



26.02.2015

jeszcze inaczej.



"Don't you run away, run away from me,
 I will run away from you"





Kim jestem? Inaczej.- Jest rzeka. Piękna, nieporównywalna, niepowtarzalna, zawsze nowa a nieprzemijająca. Rzeka życia. Rzeka-życie. Na rzece jest most. Arcydziwaczny. Most, który nie wie, skąd wziął się, nie wie też, po co wziął się, nie wie, czym jest, nie wie nad czym, nie wie nic, a wszystko wydaje mu się. Nie widzi ani nawet nie domyśla się płynącej pod nim rzeki życia. Wydaje mu się, że on jest rzeką życia. Ty jesteś tym mostem.
- - - 

- Kim jestem? Jeszcze inaczej.- Jest więzienie. W celi jest więzień, na wieży strażniczej jest strażnik. Ci dwaj są jedną osobą. Więzień jest jednocześnie swoim własnym strażnikiem, strażnik jest jednocześnie swoim własnym więźniem. Ale ci dwaj, więzień i strażnik, nie widzą, że każdy z nich jest jednocześnie jednym i drugim. Nie widzą tego, że są jedną osobą, bo są rozdzieleni, a są rozdzieleni, bo nie widzą, że są jedną osobą. Sytuacja iście arcywięzienna, bezwyjściowa. Bo kiedy nawet od czasu do czasu zdarza się więźniowi uciec z celi i z gmachu więzienia, to ucieka on ze swoim niewidzialnym strażnikiem na karku i w konsekwencji to, co wydawało mu się być wolnością, okazuje się być jedynie inną formą więzienia. Tak samo strażnik wracający po służbie do domu w miasteczku zabiera pod czapką niewidzialnego więźnia i nocą budzi się spocony i przestraszony, bo śni mu się to, co może śnić się strażnikowi, to mianowicie, że więzień czmychnął z więzienia. I choć mógłby ktoś powiedzieć, że – po mimo wszystko - jeden jest bardziej nieszczęśliwy (więzień), a drugi mniej (strażnik), to nie ma pomiędzy nimi istotnej, jakościowej, prawdziwej różnicy, jako że zarówno jeden, jak i drugi nie są szczęśliwi. Ty jesteś tym więźniem i tym strażnikiem, celą i wieżą strażniczą, całym gmachem więzienia i całą tak zwaną wolnością.

(Edward Stachura- Fabula Rasa, fragmenty)
- - -







/jacket- lovelywholesale.com/ pants- tally weijl/ shoes- new look/ sweater- bik bok/  blouse- frontrowshop.com/ bag- mohito/ scarf- trademark/ photo- szymon zemła/