"And when he calls, he calls for me
And not for you"
I wiecie, nie tylko takie w których się człowiek o człowieka nie potyka i nieba nad głową nagle jakby więcej. Kolory są łatwiejsze, bardziej naturalne, zielone morza, żółte fale i błękitne przestrzenie. Światło jak żaden serial maluje dzień w różnych barwach. Rano jest zawsze bardziej niebieskie, a wieczory bardziej złote jeśli zechcesz zauważyć.
I jest taka ławka, niewidoczna dla nikogo, chociaż dostępna dla każdego, na której można usiąść tylko samemu bo tak 'nieprzysiadalna' dla nikogo więcej. W kącie głowy.
Ciche miejsce.
_ _ _
/dress- h&m/ shoes-nn /sunglasses- i am/
Czekam na jakiś tomik poezji Twojego autorstwa. Kocham Twoje teksty, pisze to co wpis chyba haha ;P
OdpowiedzUsuńŚwietna stylizacja ;) Pozdrawiam http://malaa2001.blogspot.com ;)
OdpowiedzUsuńOstanie zdjęcie cudne.
OdpowiedzUsuńWspaniałe zdjęcia. I fakt, potrzeba takich cichych miejsc, w których można odpocząć jest naprawdę spora. Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńRewelacyjne zdjęcia naprawdę cudowny klimat!
OdpowiedzUsuńJaka cudowna sukienka!
OdpowiedzUsuńA kolor idealnie do ciebie pasuje <3