"its on the bottle
its on the cone
greed is in the waiting oh
waiting to fall"
Przemierzając kiedyś przepastne czeluści internetu, skacząc od strony do strony, trafiłam przypadkiem na miejsce o nazwie Happiness Brewery. Browarnicy szczęścia (?) tajemniczy ludzie, którzy chcą zatrzymywać zapachy uczuć, chwil, emocji. Ważone eliksiry, przelewane do brązowych, szklanych buteleczek z etykietami: "smutek twojego byłego kochanka", "uczucie, kiedy tatuujesz sobie na ramieniu jej imię", "jej uśmiech raz jeszcze". Tak bardzo karkołomne i piękne, tak bardzo prawdziwe bo wierzę w te zapachy chwil, wspominam na czubku języka, wymieszane emocje, marzenia, zapach rozgrzanego, parującego betonu po letnim deszczu, skóra, włosy, morska bryza, muzyka, spaliny, wieczór, gorzkie łzy.
Na odwrocie skład, zapach zawiera:
"miłość, złamane serce, ból, czuję, że żyję, bezsenność, czuję się jak gówno, szczęście, odwaga, śmierć".
Jeśli chcesz przeżyć to raz jeszcze, zamień to w zapach.
Nie ważne, że ten dzisiejszy zapach równie ulotny jak chwila.
Łykam powietrze zachodzącego słońca, smakuje letnim, świeżym niepokojem, trochę znajomo.
Jaki flakonik teraz otwieracie?
---
/long sleeves top- FrontRowShop.com / vest- bershka/ pants- vintage/ shoes- @/ sunglasses- victoria/
świetne spodnie
OdpowiedzUsuńsuper wyglądasz i piękne zdjęcia
pozdrawiam serdecznie
Marcelka Fashion
:)
jaaakie cudne zdjecia! :)
OdpowiedzUsuńbuziaki kochana ;*
:*
Usuńuwielbiam Twoją urodę! I znów ciekawy tekst.
OdpowiedzUsuńTwoja twarz <3 !!!!!!!!!!!!!!!!
OdpowiedzUsuńale piękny pomysł z tymi flakonikami, właśnie oglądałam na cargo collective, przeurocze i niesamowicie liryczne.
OdpowiedzUsuńpiękny post!
wyglądasz olśniewająco!
wprost niesamowita kamizelka!
idealna!
całusy!
jesuswannatouchme.
<3
dzięki ;-)
Usuńjakie piękne zdjęcia, nie mogę się napatrzeć! :) masz świetną fryzurę :)
OdpowiedzUsuńObserwujemy? :)
Mój facet twierdzi, że pachnę "sielanką", ale nie jest w stanie tego zapachu sprecyzować - ciekawe jak by to było zamknąć zapach ukochanej osoby w buteleczce i wąchać kiedy poczujemy się samotni :)
OdpowiedzUsuńładnie powiedziane:) dzięki za komentarz:)
Usuń'Pachnidło' Suskind'a opowiada historię pewnego człowieka, który chciał uchwycić i zamknąc zapach kobiety... świetna książka, polecam
OdpowiedzUsuńdzięki, znam, znam :)
UsuńO tak, tu też Ci to napiszę, bo tu jest jeszcze wspanialej! Magiczne zdjęcia, wyglądasz zjawiskowo. Normalnie milion dolarów. W połączeniu z tekstem, robi się magicznie do kwadratu. Jest moc moja droga, jest moc!
OdpowiedzUsuńMogłabym tu tak siedzieć i się przewijając stronę z góry w dół i znowu w górę… CUDO! <3 Dokładnie tak, jak jest napisane wyżej: PIĘKNY POST!
Kochanaś <3 tyle dobrego, bardzo dziękuję raz jeszcze i ślę uściski;*
UsuńWchodze na Twojego bloga, ogladam foty i po raz kolejny otwiera mi sie falkonik z napisem "Jak Ja Jazdroszcze Tej Dziewczynie Ze Tak Umie Wygladac"… Sklad zapachu: zazdrosc, podziw, artystyczne zaspokojenie;)
OdpowiedzUsuńBuziaki. Anka
hah <3 nie ma co zazdrościć, sama wyglądasz świetnie! :) buziaki!
UsuńSuper kochana !!!!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam Serdecznie
Zocha :)
ta kamizelka mi się bardzo podoba <3 Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńfantastycznie zestawione, aż bije niewymuszoną elegancją! :)
OdpowiedzUsuńa zawsze mi się wydaje,że do elegancji mi daleko;-) dzięki!
UsuńŚwietna stylizacja, piękne zdjęcia :) pozdrawiam! :)
OdpowiedzUsuńkocham Cię za tą stylizację! jesteś niesamowicie inspirująca! :)
OdpowiedzUsuńyeah, dzięki!! cieszy mnie to ;-) ;*
Usuńuwielbiam to Twoje miejsce tutaj!
OdpowiedzUsuńswietne zdjecia ;)
OdpowiedzUsuńhttp://feel-that-moments.blogspot.com/
Piękne słowa <3 i kamizelkę też bym Ci z chęcią ukradła:)
OdpowiedzUsuńStrawberries cherries and an angel's kiss in spring
OdpowiedzUsuńMy summer wine is really made from all these things
myśli w głowie, obrazy, Nancy Sinatra i Ty z innej magicznej epoki... takie skojarzenia
<3
Wyglądasz wspaniale! Zakochałam sie w różowych akcentach
OdpowiedzUsuń♡
pozdrawiam, Ola
nic tak nie budzi wspomnień (i ich nie kształtuje) jak zapachy.
OdpowiedzUsuńPotrafię poczuć przelotem zapach, który kiedyś, gdzieś czułam i od razu wiem z czym mi się kojarzy, a wspomnienia zalewają mnie ogromną falą!
I tak jak napisałaś - każda emocja ma swój własny zapach. Inny dla każdej osoby.
Zestaw - jak zawsze moc. I tyle ;)