26.03.2014

elegance trash.


"We're the day birds
Deciding to fly against the sky
Within our dreams, we all wake up
To kiss the ones who are born to die"



---


pokolenie śmieciowe 
rozdrabniamy
 się
na kawałki
nawzajem 
maszynowo
gładko
trochę
smrodu
litości
dookoła
dzikie wysypiska 
dzikie wysypiska- 
My i w Nas.

---










/jacket- FrontRowShop.com/ pants- Tally Weijl/ shoes- @/ blouse,bag-sh/ vest-Miso/


18.03.2014

we want to see more spring.


"You know I said it's true

I can feel the love
Can you feel it too?"




Włóczymy się po mieście. Trzymamy się za ręce. Wiosna powiała słońcem więc pora sprawdzić każdy róg 
i każdy zakątek, czy to prawda, czy wszędzie dotarła, czy na pewno. I wierzę w nią, ubrałam trampki, musi być. Trzymamy się za ręce. Mijają nas kobiety po czterdziestce i po pięćdziesiątce, idące na wielki, poważny teatr z Warszawy, za złotych sto, zapakowane poprawnie w szczelnie eleganckie płaszcze. Patrzą na mnie i mój goły brzuch, patrzą srogo i ciekawie, a ja uśmiecham się do nich i wiele twarzy od razu łagodnieje. Wystarczyło dać im szansę, wystarczyło poczuć wiosnę. 
Przecież w taki dzień jak ten, żadna katastrofa nie przejdzie przez to miasto.
---











/pants- atmosphere/ jacket- loompex.com.pl/ bag- mohito/ blouse- sh/ shoes-@/ sunglasses- brylove.pl/ 


12.03.2014

white bang bang.


"I was five and he was six
We rode on horses made of sticks

He wore black and I wore white
He would always win the fight"




Pierwsze powiewy wiosny uderzają do głowy ze sporą siłą. Nie mówcie, że nie. 
Mnie odpowiada ten stan, trochę więcej światła we łbie, nareszcie. 
Chcę się więcej, rośnie ochota na wszystko, pojawia się więcej kolorów, smaków, zapachów, słońce wdziera się pod powieki z największą i świeżo-słodką przyjemnością.
 Dawaj wiosno, dawaj!

---
(Co powiecie na Personę w wersji całkiem uroczej i biało-niewinnej? ;))


















/sweater, bag- vintage/ skirt- miso/ shoes- deichmann/ photo- szymon zemła & me/


4.03.2014

the more you try to hide, the more they look at you.


"Without turning a hair

I tried to escape
Just to find myself caught up in the same old game"




Zawsze zadziwiało mnie z jaką prędkością karta się odwraca. I wcale nie chodzi mi o karciane rozrywki.
W mgnieniu oka jedna myśl wypiera drugą, jedno pragnienie zastępuje inne. 
Radość i zadowolenie trwa do momentu póki nie podniesiesz słuchawki ze złą wiadomością, a ta pojawia się zawsze zbyt wcześnie.
Plan ulega zmianie, uśmiech zamieniamy w łzę, łzę zamieniamy w uśmiech.
Na mrugnięcie powieki.
Śmieszno i smutno jednocześnie.


I czasami, im więcej się zakrywasz, tym więcej spojrzeń przyciągasz.













/hat-vintage/ pants- topshop/ shoes-new look/ bag-@/ rings- h&m & sequin.pl/ blouse- znk/sh/ wrap- h&m/