12.07.2012

XX.

"Psychobabble all upon your lips"


Wyjazdy leniwie nie sprzyjają mojej wenie. Przynajmniej nie o tej godzinie i nie do pisania postów:) Te magiczne lenonki są 'spadkiem' zostawionym mi przez brata jeszcze z lat 90', a spódniczka wielkim zdziwieniem, że w terranovie znalazłam coś idealnie w swoim małym rozmiarze. Koturny służą świetnie, doskonałe na upalne dni i najstabilniejsze z koturn jakie mam. Dodatkowy plus to to,że nie kaleczą moich stóp (a w dzisiejszych czasach chyba trudno o takie buty) i są lekkie, dlatego cieszę się,że pojechały ze mną. (to nie jest wpis/opinia sponsorowana)
I to było by wszystko na co starczyło mi dzisiaj inwencji:) więc zamiast pisać tu jakieś mało fascynujące epopeje zostawiam Was ze sporą ilością zdjęć, do usłyszenia po powrocie. Enjoy!









 /skirt- terranova/ shoes- deezee/ t-shirt- h&m/ sunglasses- vintage/ ear cuff- house/ photo- my man & me/

:)



31 komentarzy:

  1. genialnie! począwszy od stylizacji, a skończywszy na zdjęciach, geniusz! ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. cudne kolory - no i bohater 2 planu :))

    OdpowiedzUsuń
  3. Fajny zestaw! Bardzo ładna spódniczka;)

    OdpowiedzUsuń
  4. super zestaw !!!

    buciki rzeczywiście wyglądają na wygodne :)

    ładnie Ci w takim kolorze !!


    Pozdrawiam serdecznie


    Marcelka Fashion BLOG



    :)))

    OdpowiedzUsuń
  5. widziałam te spódniczki u nich, ale mnie nie zaciekawiły, chodź teraz mam ochotę na jedną z nich :D

    OdpowiedzUsuń
  6. ale zazdroszczę figury!! Genialny zestaw! :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Świetnie, genialnie, bosko, mega, cudownie <3
    Mogłabym to jeszcze wieloma słowami określić, ale wszystkie mam na końcu języka i nie chcą mi się akurat przypomnieć <3
    Zazdroszczę figury <3
    Zestaw nieziemski ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. wow, dzięki bardzo za multum pozytywnych słów! :)

      Usuń
  8. super Ci się udało z tymi okularkami! Bardzo fajny zestaw tak wgl, przyciągnął moją uwagę na MP. Moje ulubione kolory! i zdjęcia są całkiem spoko ^^ pozdrawiam cieplutko :)

    OdpowiedzUsuń
  9. spódnica jest śliczna;)

    OdpowiedzUsuń
  10. Nausznica z piórami - ślicznośći. Też już mam podobną :) Butki też super, jak i cała Ty :) :*

    OdpowiedzUsuń
  11. Rewelacja !!

    Zapraszamy na nasz KONKURS !

    Do wygrania oryginalny i ręcznie robiony zegarek od Perełkowa :)

    http://motive-and-reason.blogspot.com/2012/07/konkurs.html

    OdpowiedzUsuń
  12. jesteś śliczna! fantastyczna spódnica:)
    znalazłam Twojego bloga na modnej polce, obserwujemy? ja już dodałam:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. dzięki, ale odsyłam do tego posta http://personanongrata-blog.blogspot.com/2012/06/hey-violet.html

      Usuń
  13. świetna spódniczka :) obserwujemy?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. jak wyżej odsyłam do posta: http://personanongrata-blog.blogspot.com/2012/06/hey-violet.html

      Usuń
  14. uwielbiam twoje zdjęcia. są magiczne =]

    OdpowiedzUsuń
  15. Oj, mnie też zawsze trudno znaleźć w sieciówkach ubrania, które nie będą o dwa rozmiary za duże. Dziś przyszła do mnie przesyłka z sukienką w rozmiarze 32, a jutro jadę z nią do krawcowej, by mi ją zwęziła o jakieś 10cm w talii. Najzabawniejsze natomiast jest to, że nie jestem chuda i teoretycznie jest wiele szczuplejszych dziewczyn ode mnie, więc czemu sieciówki najmniejsze rozmiary szyją tak duże...?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. szczerze mówiąc też nie ogarniam tej filozofii:( w pocieszeniu staram się myśleć,że łatwiej jest coś zwęzić niż poszerzyć:) ale ile można mieć cierpliwości do zwężania...

      Usuń
  16. ale bosko! kolczyk i buty - rewelacja!
    jeśli masz czas, zajrzyj do mnie, dopiero zaczynam, może dałabyś mi kilka rad odnośnie blogowania? z góry dzięki :)
    www.jgirlj.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  17. tez chce taki spadek okularowy ;D! kiedys ogarnelam oldskulowe aviatory taty, to ten je wyrzucil w miedzyczasie! swego czasu nosilam rozmiar 32, nadal mam te swoje półtora metra wzrostu i rozmiar stopy 35, więc zadużość sklepowa mi nieobca. jest ten plus, ze na wyprzedazach najmniejsze rzeczy zostaja :D!

    OdpowiedzUsuń