"Open up my eyes and
Tell me who I am"
Dopiero gdy budząc się rano do pracy, za oknem nadal jest ciemno, zdaje sobie sprawę, że tak właśnie wygląda jesień. I to już.
Po drodze pokazuję Ci te kilka miejsc w których mieszkają bociany, a o których już kiedyś wspominałam. Dalej rzeka. Nie mam pewności czy w ogóle mnie słuchasz. Czy zauważyłbyś, że mówię od rzeczy o siedzącym na rogu Spidermanie z butelką whiskey w kowbojskich butach. W sumie mógłbyś ocknąć się na dźwięk słowa 'whiskey'. W końcu horyzont staje się co raz mniej regularny i pojawia się zarys gór, który zwiastuje cel. Widok oglądany przez lata z pospolitego staje znów interesujący kiedy zmieniasz adres zamieszkania i przestajesz na niego patrzeć. Nagle znowu przyglądasz się wszystkiemu z większą uwagą. Znajome miejsca powracają jako nowe. Zmieniają się ulice, parki, sklepy, witryny, skrzyżowania, ławki na których kiedyś się siadało. Zmieniają się ludzie. Nawet Ci, którzy zostali pozornie w tym samym miejscu są już zupełnie gdzie indziej. Wszystkie stare drogi trzeba kiedyś odkrywać na nowo.
_ _ _