"Trapped in yourself, break out instead
Beat the machine that works in your head"
Beat the machine that works in your head"
Trójkąt.
W Trójkąt Bermudzki życie mi znów wpłynęło. Wiecie, to taki czas kiedy każdy nasz ruch kończy się totalnym fiaskiem, a na większość i tak przestajecie mieć wpływ. Trójkąt Bermudzki wyjaśnia moją dłuższą nieobecność tu. Szukam stałego lądu.
( Z drugiej strony kobieta, której mężczyzna buduje szafę chyba nie ma prawa narzekać na nic, co nie??)
Wracając do trójkątów...zrobiłam sobie tatuażowe rajstopy. Jak dla mnie ciekawa sprawa.
Inwestowanie sumy kilkudziesięciu złotych w coś co nie oszukujmy się jest produktem jednorazowego użytku nie wydawało mi się fajną opcją więc chwyciłam za zwykle rajstopy (dziwne słowo prawda?) i tadam! wytwór własny z ulubionym motywem trójkąta. Na pewno będę kombinować dalej w tym temacie. Polecam. Co myślicie?
I wybaczcie tę twarz. Zdjęcia zrobione jeszcze podczas ciemnej zimy zamiast wiosny więc i na twarzy nie-pogoda wyraźna. Ale chyba serio będzie wiosna. Czuć.
/dress- F&F/ jacket- @/ headband- nn/ pantyhose- diy/ shoes- merg.pl/ photo- my man & me/
Do posłuchania koniecznie mój ostatnio odkryty i jeden z najlepszych coverów jakie znam w wykonaniu Cezika :)
I przypominam o możliwości zgarnięcia kamizelki h&m TUTAJ szczegóły